poniedziałek, 19 listopada 2012

Garnier Mineral Deodorant Bio








Wiele się mówi o szkodliwości soli aluminium w dezodorantach. Ile z tego to prawda nikt nie wie, ale zgodnie ze sentencją "lepiej zapobiegać niż leczyć" ruszyłam na  poszukiwania. Okazała się oczywiście, że sklepowa półka w 99% zapełniona jest produktami zawierającymi ten niepożądany składnik. W końcu mój wybór padł na roll-on Garniera i szczęśliwa wróciłam do domu, ale nie dane było mi się cieszyć długo ...

PRODUCENT: Ochrona przed potem bez soli aluminium. Antyperspirant certyfikowany przez ECCOCERT jako kosmetyk ekologiczny i biologiczny. 24 h skuteczności inspirowanej naturą. Troska o skórę wrażliwą. Pozwala skórze oddychać. 

KONSYSTENCJA/ZAPACH:  Przeźroczysta woda pachnąca bardzo ładnie, jak na mój nos dziką różą.

WYDAJNOŚĆ : Bardzo dobra, mam wrażenie, że on nigdy się nie skończy.


DZIAŁANIE: Spodziewałam się, że dezodorant ze względu na naturalny skład nie będzie dawała tak spektakularnych efektów jak jego chemiczni bracia. Wiadomo nie jest blokerem i cudów nie ma się co spodziewać. Wielkorotnie dawałam mu szanse, myśląc, że może mój organizm musi się przyzwyczaić do bardziej ekologicznej pielęgnacji. Dużym plusem jest to, że nie podrażnia i nadaję się do bardzo wrażliwej skóry. Ostatecznie jednak stwierdzam, że roll-on nie powstrzymuje pocenia i niweluje nieprzyjemny zapach w bardzo niewielkim stopniu. Te dwie rzeczy mogłabym jeszcze przeżyć. Niestety mam wrażenie, że zaraz po aplikacji moje pachy się lepią. Jest to dość niekonfortowe uczucie.

CENA/DOSTĘPNOŚĆ: Roll-on kosztuje ok. 11 zł i jest dostępny w większości drogerii.

CZY KUPIĘ PONOWNIE ? Zdecydowanie nie i chciałabym, żeby mój obecny się już skończył.

A może Wy macie jakieś godne polecenia dezodoranty bez soli aluminium ?



14 komentarzy:

  1. Miałam go i też chciałam, żeby jak najszybciej się skończył.
    Nie podrażniał, co dla mnie też było plusem. Jednak zero ochrony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to ja już wolę niczego nie stosować, będzie tanio, ekologicznie i przynajmniej nie będę się lepić :D

      Usuń
  2. A ja miałam wersję Action Control tego dezodorantu i byłam w miarę zadowolona :)
    Może masz ochotę na zestaw kosmetyków Venita? Zapraszam do mnie na konkurs :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, ale chyba bez blokera się nie obejdzie. Na mnie większość kulek nie działa, więc nie dziwię się Twojej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja uzywam blokera Ziaja i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam go zaraz po tym, jak wszedł na rynek i to był najgorszy antyperspirant jakiego w życiu miałam :/ Jak dla mnie nie robił nic i szybko wylądował w koszu. Teraz jestem zadowolona z Rexony, nie wiem czy ma ten składnik, ale szczerze, to nawet nie zwracam na to uwagi, bo w jedzeniu jest tyle chemii, że jak mam umrzeć, to i tak umrę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tych ekologicznych używam wtedy gdy wiem że nigdzie się nie wybieram - dużo gorzej chronią, ale przynajmniej nie katuję tak pach solą aluminium, bo co by nie mówić ona jednak najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny blog! Bardzo przydatne informacje :)
    Zapraszam do mnie, u mnie dzisiaj pierwsza, oficjalna zapowiedź mojego nowego utworu "Bilet po szczęście" :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam kulki :) na razie rexona moim ulubieńcem .. ale może kiedyś zmienię - pewnie na garnier ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam kulki za to że są małe i poręczne, natomiast moim niezbędnikiem przed wf jest ziaja :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Już mam swojego faworyta: 8x4 w kulce:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No peeling jest przesłodki, a masełka na razie nie otwieram :)
    Może masz ochotę wziąć udział w moim konkursie? Do wygrania trzy zestawy kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz bardzo mnie cieszy. Dziękuję ;)

Jeżeli zostawiłeś po sobie ślad, to na pewno Cię odwiedzę.