Każda z nas wie, że precyzyjna i równa kreska na powiece, to nie taka łatwa sprawa. Z pomocą przychodzą nam profesjonalne pędzelki. Ja najbadziej lubię naturalne, niewyzywające kreski, które jedynie pogrubiają linię rzęs. Przedstawiam Wam moich dwóch ulubieńców.
Hakuro H85 Nie wiem jak mogłam funkcjonować bez niego. Jednym słowem,jest świetny. Według producenta przeznaczony do eyelinera i brwi, ale do tego drugiego jest jak dla mnie za miękki. Za to jest idealny do kresek robionych cieniem. Nawet osoba z niezbyt wprawną ręką nie powinna mieć problemu ze zrobieniem precyzyjnej lini. Sam pędzelek jest porządny, ma ok. 16 cm długości i ma bardzo miękkie, syntetyczne włosie. Kosztuje 10 zł i widziałam go tylko w internecie.
Maestro 790 Posiadam wersję R1 o średnicy włosia 1,4mm oraz długości 8mm. Pędzel również jest porządnie wykonany, dobrze leży w dłoni i jest miękki. Nadaje się do robienia kresek eyelinerem w żelu lub płynnym. Dzięki temu, że skówka jest załamana łatwiej nim manewrować i uzyskać naturalny efekt. Pędzle Maestro można kupić na ich stronie lub podczas targów kosmetycznych. 790 R1 kosztuje 12 zł.
Oba pędzelki Wam polecam, zwłaszcza H85 Hakuro.
Przykładacie uwagę do kresek na powiekach czy wystarczają Wam pędzelki dodane do eyelinerów?
ja jakoś nie potrafię przekonać się do eyelinerów w słoiczku i pędzelków :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Pędzelkiem można nakładać eyelinery nie tylko żelowe. Również świetnie sprawdzają się do tych płynnych i cieni :)
UsuńTak na szybko wystarczy pędzelek w eyelinerze, ale na wielkie wyjścia lubię maznąć sobie kreskę "prawdziwym" pędzelkiem :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak! Ja też używam 'eyelinerowych' pędzelków, ale czasem trzeba poburżuażyć i machnąć kreskę prawdziwym pędzlem. Poza tym takim maluje mi się szybciej i muszę potem mnie poprawiać :>
UsuńOj tak, ten z hakuro naprawdę świetnie sprawdza się do robienia kreski cieniem:D
OdpowiedzUsuńKupiłam na targach ten Maetsro z tym, że wersję prostą :)
OdpowiedzUsuńJa do eyelinera używam zwykłego pędzelka ze sklepu malarskiego i sprawdza się znakomicie :P
OdpowiedzUsuńooo! zawsze chciałam wypróbować pędzlów malarskich do makijażu ;>
UsuńDobry pędzel to podstawa!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Ja obecnie testuję pędzelki z Sunshade Minerals i ten do eyelinera sprawuje się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńsama się zastanawiam nad zestawem od Sanshade Minerals ^^
UsuńChcę ten skośny, do malowania brwi :) Kreski robię jedynie kredką lub eyelinerem, więc nie jest mi do tego potrzebny pędzel :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie do malowania brwi sprawdza się średnio, bo jest bardzo miękki :)
Usuńmyślałam, że zdenerwowałaś się na ten drugi pędzelek a to tak specjalnie ;)
OdpowiedzUsuńOdnośnie żelu to mogłabym tak paaaaachnieć o wiele dłużej.
Pędzelek z Hakuro jest na mojej wishliście ;) ale chyba go sobie sprawię pod choinkę ;) a co tam ;p
OdpowiedzUsuńno jasne, święta to święta :D
UsuńJa do kresek lubię tylko zwykłe proste i cienkie pędzelki. Jakoś nie lubię ściętych ani zakrzywionych.
OdpowiedzUsuńAle śmiesznie wygląda ten zakrzywiony ale na poważnie to fajne produkty w bardzo dobrej cenie:)
OdpowiedzUsuńa te pędzelki chyba do żelowych eyelinerów :) ja nie posiadam pędzelków do eyelinera , mam tylko te do cieni i malarskie-bardzo cieniutkie :D myślę że też by się sprawdziły :D :D
OdpowiedzUsuńmyślę, że te pędzelki nadawałyby się do wszystkich eyelinerów oprócz pisaków oczywiście :>
UsuńJa zakupiłam sobie pędzelek duo, połączenie takich dwóch jak Twoje, z Catrice, za jakieś grosze. Pędzelek na serio daje radę!:)
OdpowiedzUsuń