sobota, 29 grudnia 2012

La Roche-Posay EFFACLAR K










Przez większą cześć życia myślałam, że problemy z trądzikiem mnie ominą. Patrzyłam na koleżanki borykające się z tym problemem i cieszyłam, że mnie on nie dotyczy. Niestety około szesnastego roku życia okazało się jak bardzo się pomyliłam. Ponieważ moja skóra z natury jest sucha i wrażliwa, to dodatkowo nie za bardzo wiem jak sobie z nim radzić. Pewnego dnia zdesperowana kolejnymi wypryskami pojawiającymi sie na moi czole zapożyczyłam krem mojej mamy, która prawie od zawsze walczy z trądzikiem. Kosmetyki z apteki od dawna cieszyły się moim zaufaniem, więc postanowiłam spróbować.

OPAKOWANIE: Wygodna tubka z dziubkiem, zawierająca 30 ml kremu. 

WYDAJNOŚĆ: Krem jest baaardzo wydajny i starcza na długo.

ZAPACH/KONSYSTENCJA: Zapach kremu jest wyczuwalny, ale neutralny. Konsystencja lekka i szybko się wchłaniająca, ale zostawiający warstwę.



DZIAŁANIE: Po pierwszych dniach stosowania Effaclaru byłam zachywcona. Smarowałam kremem strefe t na  noc, ponieważ bałam się stosować go w dzień, żeby nie zareagował z innymi kosmetykami lub promieniami słonecznymi. Moje czoło przejaśniało, a wypryski znikały błyskawicznie. Dodatkowo nie pojawiały się nowe. Krem nie wysuszył jakoś specjalnie mojej buzi i nie zauważyłam podrażnienia. Byłam bliska okrzyknięcia go cudotwórcą, ale ... 

Po około miesięcznej kuracji odstawiłam Effaclar, dochodząc do wniosku, że moje czoło jest w świetnym stanie i nie będę go katować takim silnym kremem przeciwtrądzikowym do cery tłustej. W ciągu doby od naszego rozstania miałam na czole więcej wyprysków niż przez całe życie. Wróciłam więc potulnie do Effaclaru i przeżywałam powtórkę z rozrywki. Teraz nie używam go od miesiąca i moja cera powoli wraca do normalności. Może poprostu nie lubi się z retinolem albo kwasami LHA. Zauważyłam też, że po dłuższym stosowaniu skóra zwłaszcza na czole zaczęła mi się dziwnie świeci.

Co do samego kremu mam strasznie mieszane uczucia. Może jeszcze kiedyś dam mu szansę, ale denerwuje mnie to, że w pewnym sensie Effaclar uzależnia od siebie skórę. 

CENA/DOSTĘPNOŚĆ: Kosmetyki La Roche-Posay są dostępne w aptekach i lepszych drogeriach. Effaclar K kosztuje ok. 60 zł, ale słyszałam, że można dostać też 5 ml próbki.

Znacie jakieś godne polecenia kremy przeciwtrądzikowe ?





16 komentarzy:

  1. Próbowałaś Effaclar Duo ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale mam jeszcze prawie całą tubkę Effaclar K i średnio widzi mi się wydanie kolejnych 60 zł :>

      Usuń
  2. osobiście nie używałam, ale wiele osób chwali sobie Effaclar Duo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używałam Duo. Kilka razy do niego wracałam, ale ostatni powrót niestety okazał się klęską :(

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja po differinie widzę, że moja skóra lubi retinoidy ;) ale póki co grzecznie słucham się dermatologa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niezbyt przyjemnie wspominam wizyty u dermatologa, ale jeśli mi się nie poprawi na czole, to będę musiała się wybrać :>

      Usuń
  5. Wiele osób chwaliło ten krem , chyba działanie to kwestia indywidualna :)Muszę jeszcze zastanowić czy go kupię bo 60 zł za 30 ml to jednak dużo

    OdpowiedzUsuń
  6. Używałam. U mnie było na początku super, po czym skóra się przyzwyczaiła, i przestała reagować ;/ Teraz myślę o zakupie DUO.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bardzo lubię krem DLA Niszcz pryszcz
    ale to bardzo łagodny krem, niemniej świetny i zużyłam już kilka tubek
    przy wysypach dodatkowo nakładam na wypryski Effaclar Duo (ale tylko punktowo bo mnie bardzo podrażnia)
    bardzo lubię też krem Bandi z kwasem migdałowym, idealny pod każdym względem, ale niestety kosztuje chyba ponad 60zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten krem DLA Niszcz pryszcz brzmi ciekawie, muszę się mu bliżej przyjrzeć ;)

      Usuń
  8. ja nie mam problemu z trądzikiem, także nie znam kremów na trądzik:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze nigdy nie miałam styczności z nim ale czaję się od pewnego czasu na Effaclar duo i jakoś nie mogę :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Oprócz tego że uzależnia skórę, to jeszcze trzeba uważać na słońce, Raz się zapomniałam i cóż... czerwone placki mnie nie ominęły ;] Mimo wszystko jest godny uwagi, bo u mnie działa cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja bardzo ubię effaclar k, zmienil mi skore niedopoznania , ale odstawilam jak tylko sie udalo wprowadzic balans zeby skóra sie nei przyzwycziła, jak narazie nie mam problemów od tamtej pory :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz bardzo mnie cieszy. Dziękuję ;)

Jeżeli zostawiłeś po sobie ślad, to na pewno Cię odwiedzę.