Chyba każda z nas ma mniejsze lub większe zaskórniki, które zwykle najgęściej rozmieszczone są w okolicach nosa. I mnie natura obdarowała tymi czarnymi potworkami, dlatego też uwiedziona obietnicami producenta Marion zakupiłam głęboko oczyszczające płatki na nos. Z godnie z instrukcją przylepiłam do zwilżonego nosa płatek i odczekałam 15 min do wyschnięcia. Potem mój entuzjazm względem tego "zbawiennego" wynalazku szybko osłab. Po pierwsze płatek nasączony jest jakby klejem i po wyschnięciu odlepienie go nie należy do najprzyjemniejszych czynności. Jeszcze gorsze jest to, że po odlepieniu daleko było mi do radości. Czarne kropki dalej zdobiły mój nosek i najwidoczniej nie miały zamiaru się nigdzie wybierać. Podsumowując, nie było to najlepiej wydane 2,40 i nie polecam tego produktu.
Miałyście styczność z podobnymi płatkami ? Może macie jakiś sposób na zaskórniki ?
szczerze mówiąc to produkt od samego początku uznałam za niewiarygodny. Twoja recenzja to potwierdza. Jakoś nie wierzę w takie szybko działające, robiące cuda specyfiki.
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam Twoj blog i stwierdzam, że masz bardzo interesujące notki. Będę tu zaglądać:)
pozdrawiam:)
Dziękuję, staram się jak mogę :D
UsuńJa też podchodzę raczej sceptycznie do takich rzeczy, lubię sprawdzać takie nowinki na własnej skórze.
Również nie jestem zadowolona z tego produktu :( A tak fajnie się zapowiadał
OdpowiedzUsuńsą lepsze sposoby :)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie do mnie http://hushaaabye.blogspot.com Na pewno znajdziesz coś dla siebie :) dla najaktywniejszych wkrótce nagrody :)
Nigdy nie miałam, ale będę wiedzieć, żeby nie kupować :)
OdpowiedzUsuńUżywałam różnych tego typu plastrów i nigdy mi nie pomogły ;/
OdpowiedzUsuńMam ją od jakiegoś czasu, ale nie mam odwagi użyć :D
OdpowiedzUsuńbeznadzieja robiłam o nich kiedyś wpis (niestety usuneła juz ;/)i testowałam je na moim chłopaku
OdpowiedzUsuń