Pewnie znacie to uczucie, kiedy trzeba się zabrać do pracy/nauki to wszystkie inne zajęcia wydają się ciekawsze. W taki właśnie okolicznościach zrobiłam wielkie porządki w moich kosmetycznych zbiorach. Bardzo pomocne były chusteczki nawilżane Alterry, które nie sprawdziły mi się do twarzy, ale dzięki Wam dowiedziałam się o ich innych zastosowaniach. Świetnie nadają się do odświeżania pędzli oraz do przecierania paletek .
Pozbyłam się też wreszcie problemu z przechowywaniem tuszów do rzęs. Opakowanie po słuchawkach ozdobiłam wstążką i gotowe ! Na pewno też macie w domu taki pozornie niepotrzebne kartoniki itp.
Na koniec zabrałam się za lakiery. Wyczyściłam każdą szyjkę, tak by lakier domykał się szczelnie i mniej powietrza dostawało się do środka. Nic tak nie wkurza jak "zglucenie" ulubionego koloru.
Niestety kiedy mam wyrzucić jakiś lakier nawet jeśli nie miałam go rok na paznokciach i nie wiem czy byłby jeszcze zdatny do użytku to przychodzi mi to bardzo ciężko. To chyba jakaś choroba :D
A wy robicie takie porządki ? Ja w pewien sposób je lubię. Często zdarza mi się znaleźć rzeczy, o których zapomniałam.
U mnie zapach do porządkowania dość szybko się wypala :D
OdpowiedzUsuńJa trzymam kometyki tylko w jednym miejscu w łazience, bo w pokoju nie mam na nie miejsca i żywcem nie idzie tego ani ładnie ułożyć ani jakoś uporządkować ;/
OdpowiedzUsuńTeż często mam problem z wyrzucaniem kosmetyków takich jak lakiery chociażby, ale wiem że nie ma litości, szczególnie co do tych kosmetyków na twarz i ciało. Ostatnio staram się nie kupować zbędnych ilości tego samego produktu, tylko dopiero po zdenkowaniu - nic nie zalega na szafkach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Dla innych kosmetyków też nie mam litości, ale wyrzucić lakier jakoś mi trudno :>
UsuńOj, u mnie by się przydało to wszystko odświeżyć :).
OdpowiedzUsuńCo do lakieru: ja czasem dolewam kilka kropel zmywacza. Wtedy są jak nowe.
zapraszam do mnie!
mi na razie ciężko wypowiedzieć się co do trwałości, bo niedługo po pomalowaniu po prostu zmyłam oczy :D
OdpowiedzUsuńad lakieru: zmywacza nie dolewa się pod żadnym pozorem - traci właściwości. Lepiej użyć specjalnie do tego celu wyprodukowanego środka, rozcieńczacza do lakieru. No, ale jestem ciekawa, w jaki sposób wyczyściłaś szyjki od buteleczek? :D
dużo zmywacza na wacik i trzemy do skutku, trzymając zakrętkę z pędzelkiem w zębach :D
Usuńcwane :D jak się kiedyś będę musiała uczyć, to się tym zajmę :D przy 45 lakierach będę miała zajęcie na kilka godzin :D
Usuńbardo podoba mi się pojemnik w którym trzymasz pędzle :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to doniczka z IKEA. Na pewno kiedyś napiszę osobny post o moich kochanych pędzelkach ;)
Usuńbardzo ładnie sie prezentuje :) chyba muszę odwiedzić IKEA :)
UsuńPrzydałyby się takie porządki, ale moje chęci daleko w lesie!
OdpowiedzUsuńtakie porządki wymagają czasu którego mi z pewnością brak
OdpowiedzUsuńTa doniczka z IKEA jest genialna i fajny pomysł by dać tam pędzle.
Tak ja co jakiś czas robię właśnie takie porządki:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z przechowywaniem tuszy do rzęs:) gratuluję pomysłu:)
Bardzo lubię organizować swoje kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że najbardziej kiedy powinnam robić coś innego :P
Ja lubię robić porządki w swoich kosmetykach coś przełożyć inaczej ułożyć itp staram się to robić regularnie :)
OdpowiedzUsuń