niedziela, 23 września 2012

Wielkie kosmetyczne porządki









Pewnie znacie to uczucie, kiedy trzeba się zabrać do pracy/nauki to wszystkie inne zajęcia wydają się ciekawsze. W taki właśnie okolicznościach zrobiłam wielkie porządki w moich kosmetycznych zbiorach. Bardzo pomocne były chusteczki nawilżane Alterry, które nie sprawdziły mi się do twarzy, ale dzięki Wam dowiedziałam się o ich innych zastosowaniach. Świetnie nadają się do odświeżania pędzli oraz do przecierania paletek .



Pozbyłam się też wreszcie problemu z przechowywaniem tuszów do rzęs. Opakowanie po słuchawkach ozdobiłam wstążką i gotowe ! Na pewno też macie w domu taki pozornie niepotrzebne kartoniki itp.

Na koniec zabrałam się za lakiery. Wyczyściłam każdą szyjkę, tak by lakier domykał się szczelnie i mniej powietrza dostawało się do środka. Nic tak nie wkurza jak "zglucenie" ulubionego koloru. 
Niestety kiedy mam wyrzucić jakiś lakier nawet jeśli nie miałam go rok na paznokciach i  nie wiem czy byłby jeszcze zdatny do użytku to przychodzi mi to bardzo ciężko. To chyba jakaś choroba :D

A wy robicie takie porządki ? Ja w pewien sposób je lubię. Często zdarza mi się znaleźć rzeczy, o których zapomniałam.



16 komentarzy:

  1. U mnie zapach do porządkowania dość szybko się wypala :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja trzymam kometyki tylko w jednym miejscu w łazience, bo w pokoju nie mam na nie miejsca i żywcem nie idzie tego ani ładnie ułożyć ani jakoś uporządkować ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też często mam problem z wyrzucaniem kosmetyków takich jak lakiery chociażby, ale wiem że nie ma litości, szczególnie co do tych kosmetyków na twarz i ciało. Ostatnio staram się nie kupować zbędnych ilości tego samego produktu, tylko dopiero po zdenkowaniu - nic nie zalega na szafkach ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla innych kosmetyków też nie mam litości, ale wyrzucić lakier jakoś mi trudno :>

      Usuń
  4. Oj, u mnie by się przydało to wszystko odświeżyć :).
    Co do lakieru: ja czasem dolewam kilka kropel zmywacza. Wtedy są jak nowe.

    zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. mi na razie ciężko wypowiedzieć się co do trwałości, bo niedługo po pomalowaniu po prostu zmyłam oczy :D
    ad lakieru: zmywacza nie dolewa się pod żadnym pozorem - traci właściwości. Lepiej użyć specjalnie do tego celu wyprodukowanego środka, rozcieńczacza do lakieru. No, ale jestem ciekawa, w jaki sposób wyczyściłaś szyjki od buteleczek? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużo zmywacza na wacik i trzemy do skutku, trzymając zakrętkę z pędzelkiem w zębach :D

      Usuń
    2. cwane :D jak się kiedyś będę musiała uczyć, to się tym zajmę :D przy 45 lakierach będę miała zajęcie na kilka godzin :D

      Usuń
  6. bardo podoba mi się pojemnik w którym trzymasz pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to doniczka z IKEA. Na pewno kiedyś napiszę osobny post o moich kochanych pędzelkach ;)

      Usuń
    2. bardzo ładnie sie prezentuje :) chyba muszę odwiedzić IKEA :)

      Usuń
  7. Przydałyby się takie porządki, ale moje chęci daleko w lesie!

    OdpowiedzUsuń
  8. takie porządki wymagają czasu którego mi z pewnością brak
    Ta doniczka z IKEA jest genialna i fajny pomysł by dać tam pędzle.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak ja co jakiś czas robię właśnie takie porządki:)

    świetny pomysł z przechowywaniem tuszy do rzęs:) gratuluję pomysłu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię organizować swoje kosmetyki ;)
    Szkoda tylko, że najbardziej kiedy powinnam robić coś innego :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię robić porządki w swoich kosmetykach coś przełożyć inaczej ułożyć itp staram się to robić regularnie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz bardzo mnie cieszy. Dziękuję ;)

Jeżeli zostawiłeś po sobie ślad, to na pewno Cię odwiedzę.